Wczoraj... Jajka sadzone i fasolka z bułeczką, osobiście wolę fasolkę bez bułki. Tym razem na specjalne życzenie z bułeczką, niech tam będzie i tak.
Dlaczego w Smakach z Dzieciństwa?
Ponieważ wróciłam z domu z siatka fasoli.
Ponieważ to moje smaki z dzieciństwa.
Ponieważ bardzo często latem jadłam to zestawienie w dzieciństwie, w sezonie na fasolkę, która była w ogródku, jajka w kurniku, a parówki lub inne mięsne dodatki w lodówce. Po męczącym lecz przyjemnym wyrywaniu chwastów z ogródka, wzrok padał najczęściej na śliczne fasolki. Zerwane i umyte. Oddane babci lub mamie zwykle kończyły na talerzu właśnie tak.
Przygotowanie:
Fasolka. Ugotowałam i podsmażyłam na maśle z dodatkiem szczypty wegety. Podsmażyłam chwilę i zasypałam bułką tartą. Smażyłam jeszcze 2 minuty na średnim ogniu, mieszając co jakiś czas. Gotowe! Na talerz!
W tym samym czasie, na drugiej patelni smażyły się jajka sadzone. Najpierw podpiekłam na oliwie parówkę pokrojoną w plasterki, następnie na parówki wbiłam jajka. Całość posoliłam, popieprzyłam, dodałam odrobinę czosnku granulowanego. Smażyłam do ścięcia białka, tak by żółtko pięknie i miękko rozpływało się po przekrojeniu. Gotowe! Na talerz z fasolką. Podane, zjedzone! Mmm...
Teraz tylko muszę pokombinować z pozostałą fasolką.
Wielu smacznych wrażeń życzę :)
Fasolka to i moje smaki dzieciństwa. Naprawdę poczułam się teraz, jakbym czytała o sobie. :) Wprosiłabym się na taki obiad.
OdpowiedzUsuńzapraszam :))))
Usuńu mnie takie obiady (ale w wersji bez mięsa) widnieją bardzo często w menu!
OdpowiedzUsuńprawie dzień w dzień podjadam do obiadu fasolkę, bo na działce obrodziła w ilościach nie do przejedzenia dla zwykłego śmiertelnika^^ ale mnie najbardziej smakuje sama, niedogotowana (taka lekko chrupka) albo polana ketchupem:D
OdpowiedzUsuńJa fasolkę zawsze wolałam w wersji solo, bez bułeczki. A gdy byłam dzieckiem nie chciałam jeść tej zielonej, bo myślałam, że jest niedojrzała;)
OdpowiedzUsuńJa też wolę bez bułeczki, za to z masełkiem czosnkowym :)
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do Versatile Blogger Award i zapraszam do wspólnej zabawy :) http://tomekgotuje.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger-award-nominacje.html
Pozdrawiam :)
fasolka, mniam :) z jajkiem sadzonym i bulka, o taaaak *.* az sie glodna zrobilam!:D:D
OdpowiedzUsuńto tez moje smaki dziecinstwa, az sie lezka kreci, bo teraz to juz inaczej smakuje.
OdpowiedzUsuń