Zobaczyłam TEN film na kanale Kuchni Lidla. Pulled Pork, czyli szarpana wieprzowinka w wykonaniu Karola Okrasy.
Nie wiem, czy to apetyt na mięsko, wygląd kanapki, czy sama opowieść Karola Okrasy, ale zapragnęłam zrobić to mięso.
Nie zamieszczę przepisu, ponieważ w miarę ściśle się go trzymałam, a oryginalny przepis jest TUTAJ.
I bardzo dobrze, że zrobiłam to danie. Wyszło naprawdę świetnie! Jedyna moja zmiana jest taka, że gotowałam je w garnku na małym gazie (nie mam piekarnika). Gotowałam około 5 godzin, mieszałam od czasu do czasu sprawdzając, czy nic się nie przypala.
Poniżej opisy i zdjęcia 3 potraw, 3 pomysłów na wykorzystanie tego mięsa, bo wyszło go naprawdę dużo. No chyba, że zjecie je od razu :)
To nie jest wpis sponsorowany. Kupowałam za własne pieniądze, zrobiłam bo miałam ochotę :)
![]() |
kadr prosto z garnka :) jeszcze nie wygląda ale już pięknie pachnie... |
![]() |
szykowanie... czyli mięso wyjęłam z gara na talerz, dodałam kolendrę i skropiłam cytrynką, wymieszałam i rozłożyłam na świeżutkim, chrupiącym pieczywie... |
![]() |
o właśnie tak wyglądało to po doprawieniu świeżą kolendrą |
![]() |
3 powyższe kadry to pierwsze danie, które zrobiłam :) |
![]() |
śniadanie :) mięsko idealnie smakuje dnia następnego, nie wiem, czy nie lepiej... |
![]() |
obiad... dogotowałam ryż, fasolkę i podgrzałam mięso... naprawdę smakowało bossssko :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz