niedziela, 5 marca 2017

Instaweek i mamy wiosnę

Ten tydzień minął pod patronatem pączka :)
I ten coroczny dylemat "zjeść albo nie zjeść"... 
Staram się trzymać i nie jeść słodkości, ale w taki dzień nie będę sobie odmawiała tej przyjemności. 
Nie piekę pączków, więc postanowiłam skorzystać z Krakowskich Wypieków. 

Nie zawiodłam się! 
Pączki pyszne, puszyste, nie za słodkie... 
Ale oto przegląd talerzy z minionego tygodnia:

klopsy zawsze są smaczne, zwłaszcza prosto z patelni 

marchewka w pomidorach z dodatkiem mięsa mielonego z indyka i tymianku

szybka rybka

pół na pół ;) zjadłam całe ...
A tutaj wspomniany na początku postu pączek idealny!
I dwie tarty z malinami, do tego kawa i zamiast obiadu w tłusty czwartek było słodkie bezeceństwo ... 


jajecznica raz w tygodniu jest obowiązkowa

ziemniaki z tymiankiem po raz pierwszy
i jeszcze ciasto marchewkowe - najlepsze, słodkie a jednocześnie odrobinę gaszące wyrzuty sumienia, bo niby zdrowsze niż inne ;) hahahaha

jajka sadzone i kanapeczki z kawusią na deser, czyli niedzielne śniadanko
Prosty pomysł i wykonanie - przepis na kapustę TUTAJ 


w zimny poranek ciepłe parówki 
A to ziemniaki pieczone po raz drugi i PRZEPIS


pietruszkowy zawrót głowy, bo kolendry nie było....

takie zwykłe kanapeczki są najlepsze na śniadanie 

jest niedziela - jest jajo i kiełbaski i fasolka takie polskie englisz brekfast ;)

zachcianki męża... małe kanapeczki i bananek
I kolejna wizyta w ĘRybę i zestaw obowiązkowy : krewetki i dorsz z frytkami. 
Smakuje cudownie, zawsze tłuściutkie i chrupiące. 
Do tego odrobina sałatki i sos paprykowy.






Do zobaczenia na moim Instagramie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz