Rozkoszny

Czas... brakuje mi ostatnio czasu na wszystkie przyjemne aspekty życia. W tym zabieganym momencie udało mi się upiec sernik. Taki cudownie i rozkosznie rozpływający się w ustach. To moje kolejne podejście do sernika. Za każdym razem inaczej. Ten z białą czekoladą. Od jakiegoś czasu biała czekolada gości w mojej kuchni i nie chce jej opuścić. Nie, nie narzekam, kocham ten smak! i gdy tylko czas na to pozwala, czekoladę wykorzystuję do wypieków. Zainspirował mnie przepis w jednym z numerów "Moje Gotowanie". Tamten z jagodami, mój ze świeżymi borówkami amerykańskimi.

Sernik z białą czekoladą
składniki:
* kilogram sera, kupiłam wiadereczko mielonego już
* 3 białka,
* 3 i pół tabliczki białej czekolady, około 350 g, roztopionej
* łyżka mąki ziemniaczanej
* 3 łyżki cukru
* 250 g herbatników
* ciemna czekolada, 100 g
* pół kostki masła
* owoce do dekoracji, u mnie borówka amerykańska

Na początek ciasteczka. Pogniotłam je w drobny pył, zalałam masłem rozpuszczonym z czekoladą. Wymieszałam i wyłożyłam kwadratową tortownicę o bokach 25 cm, wcześniej wyłożoną papierem do pieczenia. Włożyłam do lodówki i zajęłam się masą. Ser wyłożyłam do miski, dosypałam cukier, mąkę i dolałam roztopioną białą czekoladę. Wymieszałam mikserem dość dokładnie. W innym naczyniu ubiłam białka i dołożyłam do masy, całość wymieszałam łyżką i wlałam do tortownicy na przygotowaną masę ciasteczkową. Piekłam około 45 minut. Po upieczeniu przestudziłam i do lodówki. Pokrojone kawałki udekorowałam borówkami.

Już piątek :) 
Udanego dnia!