Tym razem... bo za dużo w domu pieczarek było...
I ta myśl... co dziś na obiad?
Pierogi.
Tak, zrobiłam pierogi.
Kuchnia pracowała na największych obrotach, garnek, deska, mąka, jajko, wałek, patelnia... Poezja!
Ciasto:
* 2 i pół szklanki mąki
* jajko
* pół szklanki wody
* sól
Ciasto zagniotłam na w miarę elastyczną masę. Jeśli się lepi można dodać mąki i spokojnie zagniatać, dopóki nie będzie się lepiło. Ważne, by zostawić sobie trochę mąki do podsypywania. Rozwałkowałam dość cienko, standardowo kieliszkiem do martini wykroiłam eleganckie koła, wypełniałam farszem i zlepiałam pierożki.
Farsz:
* pieczarki, ich ilość zależy od tego jak dużo chcecie zrobić pierogów, u mnie wyszło ich około 350 dag, może trochę więcej, umyłam je, obrałam i starłam na tarce na grubych oczkach
* 2 łyżki oliwy z oliwek
* mała cebulka posiekana w drobną kostkę
* ser żółty stary na małych oczkach tarki
* 15 listków świeżej bazylii, drobno posiekanych
* sól
* pieprz
Pieczarki usmażyłam na oliwie z dodatkiem cebuli. Smażone do wysmażenia soków, zdjęłam patelnię z ognia i przełożyłam jej zawartość do miski. Dużej, by wygodnie się mieszało. Dołożyłam ser żółty start na małych oczkach, bazylię, sól, sporo pieprzu, lubię pikantne, ale też bez przesady. Wymieszałam i farsz gotowy.
Pierogi gotowałam w posolonej wodzie około 5 - 6 minut. Podałam z kwaśną śmietaną. Wyszły mi około 24 sztuki.
Chłodny, słoneczny dzień, idealny na pieczenie ciasta.
Może z czekoladą?
Na pewno z czekoladą!
Słodkiej niedzieli życzę:)))
Moja mama z takim farszem robi krokiety<3
OdpowiedzUsuńale pomysł na pyszne pierogi tez nie jest zły:))
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
Moje ulubione wytrawne naleśniki są właśnie z pieczarkami i serem żółtym. Musze spróbować takich pierogów, na pewno są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńjakie mają ładne brzegi!:-)
OdpowiedzUsuńSmakowity mają farsz. Miłego pieczenia!
OdpowiedzUsuńostatnio mogłabym pochłaniac pieczarki na tony, nawet bez sera (chociaż wiadomo, z serem to jest to<3), więc koniecznie muszę zrobic taki farsz, nie wiem dlaczego na to nie wpadłam;D
OdpowiedzUsuńSmakowite te Twoje pierożki:-) Kiedyś jadłam z podobnym farszem i pychotka, przypomniałaś mi...:-)
OdpowiedzUsuńfarsz zapowiada się bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńno, pyszny ten pan Pierożek.. ;]
OdpowiedzUsuńja jestem naleśnikowo-pierogowo-kluskowa więc dla mnie strzał prosto w dychę ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierogi w każdej postaci :) Zwłaszcza te wytrawne :)
OdpowiedzUsuń