środa, 12 lipca 2017

Notes from... Gaumarjos

Cześć!

W weekend odwiedziliśmy restaurację gruzińską Gaumarjos. Znajduje się na Ursynowie, Aleja KEN, więc wybieraliśmy się tam od dawna... długa podróż z Woli. Ale... dotarliśmy wreszcie i żałuję , że tak późno.

Jedzenie jest rewelacyjne! 
Zamówiliśmy dwa dania i jedną przystawkę. I naprawdę z ledwością zjedliśmy. Porcje duże, wszystko pachnące, dobrze doprawione... No super! 
Dla koneserów win również gratka - na dole jest sklep - winnica, pełny win gruzińskich.  

Miejsce jest klimatyczne, idealne na randkę lub spotkanie z przyjaciółmi. Jest dość oblegane więc lepiej zarezerwować stolik. My byliśmy dość wcześnie, więc były wolne stoliki. Restauracja brała udział w Kuchennych Rewolucjach, więc tym bardziej byliśmy ciekawi smaku Gruzji tamże :) 

A więc oto nasze dania:


to jest bosssskie... przystawka, czyli roladka z bakłażana nadziewana pastą z orzechów włoskich , ze świeżą kolendrą i granatem :)

wystrój jest naprawdę klimatyczny, wprowadza w świat Gruzji choć odrobinę :) i dominuje mój ulubiony czerwony kolor

świetne jest to, że herbata jest parzona w dużym żeliwnym dzbanku , kosztuje 10 złotych i jest naprawdę smaczna

tak, lustereczko powiedz przecie ...

jedno z dań czyli chinkali - sakiewki z mielonym mięsem i rosołkiem w  środku, były przepyszne!!! koszt 20 zł za 4 sztuki którymi można się najeść

danie numer dwa czyli kupdari, placek drożdżowy nadziewany nadziewany mięsem mielonym, pokrojony jak pizza z aromatycznym sosem pomidorowym 
świetnie, że kelnerka przyniosła nam dwa dodatkowe talerzyki i mogliśmy podzielić się daniami






było pysznie! na pewno wrócimy
ps. to nie jest wpis sponsorowany, jedliśmy za własne pieniądze, polecam bo naprawdę świetnie gotują :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz