Czemu nie! Ochota na zupy mi nie mija. Tym razem pomysłów było kilka. Wybór zamknął uroczy brokuł kłując me oczy swą soczystą zielenią, której jakże brak za oknem... Zapraszam na
Zupę krem z brokułów
składniki (na 3 - 4 porcje)
* około 500 g brokuła świeżego
* średnia marchew, drobno posiekana
* 2 łyżki posiekanego pora
* 2 średnnie ziemniaki, drobno posiekane
* łyżka posiekanej drobno cebuli
* 2 małe posiekane drobno ząbki czosnku
* 2 - 3 łyżki oliwy z oliwek
* łyżka cukru
* woda
* pieprz i sól
* grzanki ( u mnie z 2 kromek chleba razowego)
Najpierw brokuł. Pozbawiony twardych części. W garnuszku zagotowałam wodę z cukrem. I na 2 minuty zanurzyłam w niej brokuła. Gdzieś kiedyś czytałam, że to pomaga zachować mu piękny zielony kolor i nazywa się to blanszowaniem :) Pomogło :) W drugim garnuszku rozgrzałam oliwę, na której podsmażyłam chwilę cebulę, czosnek i pora. Dodałam drobno pokrojone ziemniaki i marchew, chwilę razem podsmażyłam, dodałam wyjętego z wody brokuła. Wymieszałam i zalałam czystą wodą do przykrycia warzyw. Całość gotowałam około 20 minut, aż warzywa stały się mięciutkie, doprawiłam do smaku solą i sporą ilością pieprzu. Zupę przestudziłam i zmiksowałam na jednolita masę. Przed podaniem podgrzałam. Zjedzone z grzankami domowej produkcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz