poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Notes from Breakfast - część 3

I kolejny przegląd śniadań. 

Rano muszę zjeść śniadanie, nawyk wpojony przez Babcię. Nie pozwoliła mi wyjść z domu bez porządnego śniadania, a drugie śniadanie zawsze miałam wpakowane do plecaka, zwykle były to dwie bułki z jakąś wędliną. Pamiętam, jak karmiłam nimi koleżanki z klasy. Ach... Kiedyś wściekałam się o to, a dziś jestem wdzięczna za ten nawyk. Uwielbiam wstać rano, czasami dużo wcześniej niż muszę, zrobić sobie śniadanie, herbatę i w spokoju i ciszy delektować się smakiem kanapki, serka, jajecznicy i ... wszystkiego innego znalezionego w lodówce. Do tego solidna porcja wiadomości z internetu i do pracy. A, czasami jeszcze zdjęcie wschodu słońca :) 

no to przegląd czas zacząć

1.


 kanapka - dobra kanapka nie jest zła! 
chleb razowy + serek topiony w plastrach Gouda + łosoś wędzony + skórka z cytryny + posypka ze świeżej zielonej papryki drobno posiekanej i koperku również świeżego posiekanego
całość delikatnie skropiona oliwa z oliwek


2. 


jajecznica z łososiem wędzonym
doczekała się osobnego wpisu

PRZEPIS 



3. 
wytrawnie z rana? czemu nie! kanapki z serkiem pleśniowym Lazur żółtym, smak niesamowicie intensywny 


chleb rustykalny + plaster sera pleśniowego + plaster łososia wędzonego + mieszanka posiekanych bardzo drobno papryki zielonej, czerwonej i koperku + po dwie krople soku z cytryny na kanapkę + odrobina oliwy z oliwek

4. 
jajecznica
niby zwykła, ale po mojemu, czyli z dodatkiem Inki ;)


skład:

około 10 plasterków kiełbasy pokrojonych w kostkę, podsmażonych bez dodatkowego tłuszczu + kromka chleba razowego pokrojona i dorzucona do już podsmażonej kiełbasy + 3 paski papryki zielnej drobno posiekane dorzucone do reszty na patelnię + 2 jajka zlepiające składniki na patelni + przyprawy - sól, pieprz, świeży, posiekany koperek 

5. 


śniadanie na bazie mojego ukochanego serka wiejskiego...

serek wiejski + posiekana papryka czerwona, pół główki + posiekana połowa papryki zielonej + herbata zielona malinowa








6. 
kanapka z pastą z pasztetu, doczekała się osobnego wpisu

PRZEPIS 


7.


a to... no cóż... cóż... nie zawsze trzeba wymyślnie, naprawdę...

taka śniadaniowa prostota
chleb + sałata + serek topiony w plastrach + odrobina chrzanu + plaster pomidora + 3 parówki z indyka
Mniam!!!


To już koniec. następne śniadania z mojej kuchni niebawem.
A tymczasem słońce za oknem, śniadanie zjedzone, torba spakowana i czas na spacer z aparatem. 
Miłego dnia :)

4 komentarze:

  1. Apetyczne. :) Łosoś do kanapki jest idealny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że w tym tygodniu królowały śniadania na słono :) Ja żałuję, że nie mam nawyku jedzenia śniadań, staram się, ale nie zawsze mi wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. same pyszności:) mi się niestety zdarza wyjść bez śniadania, ale coraz rzadziej się to zdarza;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śniadanie to ja mogę przez cały dzień jeść:)

    OdpowiedzUsuń