Instaweek tym razem po dwóch tygodniach...
Robota mnie dobija...
Ale jadło się i czasami nawet był czas na zdjęcie.
Nie było czasu na gotowanie nowości i przepisy.
Ale tak to wyglądało:
depresyjna ciemność o poranku ;) |
najlepsze kiełbaski drobiowe |
za oknem plucha a w kubeczku kawucha ;) |
kanapki z jajecznicą |
placki z serka homogenizowanego - pozycja obowiązkowa na weekend |
Na koniec Ichiban Sushi :)
Najlepsza kaczka i sushi w ostatnim czasie.
Lokal w Wola Parku mijałam wiele razy. Cenowo, niestety jest drogo, ale dla tego smaku warto!
Do tego przepyszna zielona herbata zielona wiśniowa i jestem w niebie!
Smacznego tygodnia!
Co do sushi - za dobre jakościowe rolki niestety trzeba dać trochę kasy. Chociaż w sumie to też zależy, niektóre lokale narzucają wręcz niebotyczne ceny. W Warszawie takie zjawisko widzę często, ale mam już wypróbowane miejsca, w których wiem że nie zbankrutuje, ale także wiem że będę zadowolona z jakości :) Sama do tego doszłam, sama testowałam suszarnie. Kilka razy się nacięłam, ale zdarzały się też miejsca naprawdę świetne :) Jedno z ulubionych to chociażby Sushiberry. Pyszne rolki, świeże, ogólnie fajny lokal z przyjemnym klimatem. Miło się tam spędza czas. Niby na Bielanach, niby daleko od centrum, ale sushi robią tak dobre jak mało kto. I to też jest kolejna kwestia - warto się czasem ruszyć poza śródmieście, bo można trafić na coś ekstra :)
OdpowiedzUsuń