Dziś dwa słowa o naszym sobotnim wypadzie na Żarcie na kółkach. Wyszło jakoś tak spontanicznie... bez większego planowania i nakręcania się na fajne jedzenie.
Trafiliśmy po spacerze na PGE Narodowy a tam:
Ja zawsze żałuję, że nie da rady spróbować wszystkiego
podczas takich wydarzeń, bo i brzuch nie pomieści i portfel nie da rady.
Tym razem postawiliśmy na mięso od B.B. Kings. Dania z grilla opalanego drewnem. Pachnie od nich niesamowicie apetycznie, więc się skusiliśmy. Cenowo też przyjemnie, bo za dwie duże buły zapłaciliśmy 40 zł.
Zjedliśmy dwie kanapki, ale w ofercie maja naprawdę świetne rzeczy:)
Pierwsza to buła z żeberkami.
mięsko całkiem niezłe, przepyszna i chrupiąca bułka i świetny sos do tego |
Druga to Afroburger, czyli buła z mięsem i ananasem i oczywiście innymi standardowymi rzeczami.
Smakowało. Naprawdę fajne jedzenie i w fajnym miejscu, otoczeniu. Przyjemnie się spacerowało, bo ludzi nie było za dużo. Polecam takie wydarzenia.
to nie jest wpis sponsorowany jedliśmy za własne pieniądze