czwartek, 23 sierpnia 2012

Sałatka z chrupiącym indykiem


Lubię takie obiady. Cisza, ja i sałatka... i tak po cichu podaję składniki...

* sałata, mix sałat różnych
* pomidor
* ser żółty starty na tarce, ilość dowolna
* chrupiący indyk
* sos: łyżka musztardy, 2 łyżki octu balsamicznego, łyżka soku z cytryny, wymieszane (proporcje na 1 talerz sałatki)

Chrupiący indyk:
* 250 g mięsa mielonego z indyka
* przyprawy (sól, pieprz, czosnek granulowany, papryka ostra mielona, curry)

Mięso przyprawiłam dzień wcześniej, wymieszałam i do lodówki na całą noc i pół dnia. Usmażyłam je bez dodatkowego tłuszczu na małym ogniu, na chrupiące. Taka porcja mięsa wystarcza na 2 talerze sałatki. Pycha... 

I tak poukładałam: sałata pomidor, ser, indyk, sos. Zostawiłam na chwilę w celu przegryzienia się składników. Pycha! 




Sałatka zjedzona w upalne popołudnie.
Później kawa.
I film.

Miłego dnia :)


3 komentarze:

  1. Też lubię takie sałatki. Zdrowe i pyszne. :) A tym chrupiącym indykiem nieźle mnie kusisz, żeby rozmrozić jakiś zaległy filet...

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię sobie pochrupać takie sałatki! :) pycha!

    OdpowiedzUsuń