niedziela, 8 lipca 2012

Love this!



To jest najprzyjemniejsza chwila, gdy otwieram lodówkę i widzę sałatę i łososia! Mmm... Kilka innych produktów spożywczych też mnie cieszy, ale dziś te dwa wygrały. Wczorajszy upał też nie nastrajał do gotowania zupy, czy pieczenia... Dziś od rana dość pochmurno, chłodniej... Tak też oficjalnie zaczynam niedzielne leniuchowanie od wpisu sałatkowego obiadu sobotniego ;)


Składniki 
* sałata, mix sałat
* ser feta, 2 grube plastry pokrojone w kostkę
* plaster sera pleśniowego, zielonego, również pokrojony w kostkę
* pomidor, pokrojony na ćwiarteczki
* i król dania - łosoś wędzony








Produkty, jak widać na obrazku z lewej, poukładałam warstwowo - sałata, sery, pomidor, łosoś. Całośc zalałam sosem, na który złożyły się cytryna, musztarda i ocet balsamiczny, w proporcjach 1 :1 : 1 . 


Mmm... mmm... mmm... 


Rozkosz dla podniebienia :)





1 komentarz:

  1. What a lovely salad and prefect for the summer heat we're experiencing in the US. I have no desire to cook right now, but we must eat and this would please me very much.
    Sam

    OdpowiedzUsuń