Wszędzie ich pełno... Aż mi wstyd że jeszcze ich nie jadłam! A składniki takie banalne... Wykonanie jeszcze bardziej.
Babeczki z marchewkowym sercem
składniki
* 2 jajka
* szklanka mleka
* pół szklanki oleju
* 4 czubate łyżki cukru
* 2 szklanki mąki pszennej
* półtorej szklanki marchewki startej na małych oczkach tarki
* łyżka proszku do pieczenia
* łyżka cynamonu
Składniki mokre, czyli mleko, olej i jajka roztrzepałam razem. W misce wymieszałam składniki suche, czyli mąkę, proszek do pieczenia, cynamon i cukier. Suche zalałam mokrymi, dodałam marchewkę i wymieszałam. Silikonowe foremki uzupełniłam do 3/4 wysokości i piekłam około 25 minut, w moim piekarniku bez wskazań temperaturowych, czyli z sercem i do suchego patyczka ;)
Udekorowane bardzo prostym kremem:
* łyżeczka cukru pudru
* 2 łyżki mascarpone
* 3-4 łyżki amaretto
Cudnie wyglądają :) Nie robiłam jeszcze takich, ale z chęcią bym to zmieniła.
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie marchewkowe wypieki, a jeszcze tak ozdobione tym bardziej skradają moje serce:)
OdpowiedzUsuńcute lil cupcakes..
OdpowiedzUsuńMarchewkowe są pycha, muszę chyba niedługo upiec :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te babeczki:)
OdpowiedzUsuńMarchewkowe babeczki pyszne są :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam marchewkowe cuda:) Twoje babeczki wyglądają ślicznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)