W sobotę byliśmy u mamy na obiadku. Z racji święta Mam, gotowałam sama. Mama przygotowała deser.
Co zrobiłam? Lekki i prosty obiad. Zaczęłam od przygotowania sałaty.
Skład:
* sałata lodowa
* papryka czerwona
* pomidory razy 3
* rzodkiewki, 8 sztuk
* oliwki zielone i czarne
* ser feta
Do tego sos:
* 5 łyżek kefiru
* Świeża bazylia, zerwana w ogródku ;)
* 3 ząbki czosnku
Wszystko razem wymieszałam i zalałam sałatkę.
Przygotowanie sałaty umilał mi, pierwszy raz w życiu pity, kwas chlebowy. Smakował jak ciemne piwo.
Do sałaty zrobiłam kurczaka. Piersi pokroiłam na małe kawałki, obtoczyłam w mące z dodatkiem przypraw (sól, pieprz) i usmażyłam na rozgrzanej patelni. Użyłam oczywiście oliwy z oliwy do tego smażenia.
Oczywiście na stole pojawiły się jeszcze dodatki mamy, czyli buraczki.
Po obiedzie deser, przepyszne ciasto! Podobno jakieś włoskie, ale przepisu za żadne skarby wydobyć mi się nie udało :( Może kiedyś...
Obiad - rewelacyjny! Ciasto - boskie!
Pozdrawiam :)
Cudna sałatka i ciasto! Moge prosić przepis na ciasto??
OdpowiedzUsuńPrzepis na ciasto... Hmmm... Mama trzyma głęboko w szufladzie :) ale poszperam :) przy okazji następnej wizyty :) i podeślę :)
OdpowiedzUsuń