Potrzebowałam czegoś nowego i orzeźwiającego. Zresztą niedawno jadłam podobne ciasto, tylko kupione w cukierni pod blokiem. Rozpoczęłam więc eksperyment: ciasto z wiśnią. To jest to samo ciasto, które robiłam do Jabłuszkowca :) z małą czekoladową zmianą.
Ciasto:
* 3 jajka
* szklanka mąki
* 3/4 szklanki cukru
* łyżeczka proszku do pieczenia
* kieliszek wody (ok 50ml)
* kieliszek oleju (ok 50 ml)
* torebka czekolady w proszku (taka mała, na 1 filiżankę)
Wiśnie:
Około 20 wiśni mrożonych, oczywiście rozmrażamy i odlewamy sok. Wiśnie posypujemy łyżką cukru i łyżką mąki, to pozwoli by reszta soku z wiśni znalazła miejsce.
Na początek jajka wbijamy do naczynia, wsypujemy cukier i miksujemy około minuty. Dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i miksujemy dolewając stopniowo wodę i olej. Pod koniec dodajemy czekoladę w proszku.
Tak zmiksowaną masę wlewamy do formy uprzednio wysmarowanej masłem i delikatnie obsypanej bułką tartą.
Na powierzchni układamy wiśnie mrożone, po dwie w odstępach około pół centymetra. Całość wkładamy do nagrzanego piekarnika (około 180 - 200 stopni) i pieczemy około 35 - 40 minut. Idealne do kawy :)))
I tak wyglądają moje wiśnie w cieście :)
Smacznego!
Inka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz