poniedziałek, 29 lipca 2013

Kotlety mielone po bawarsku

Dziś mielone kotlety lecz w innej nieco odsłonie. Po bawarsku. Znalazłam ten przepis w jednym z numerów Claudii. Od razu miałam ochotę pobiec do sklepu po niezbędne składniki. Zapraszam na 

Kotlety mielone po bawarsku

składniki:
* pół kilograma mięsa mielonego z indyka (oryginalnie wieprzowe powinno być, lecz dla mnie za tłuste)
* jajko
* 4 łyżki bułki tartej
* cebula starta na tarce
* 2 łyżki chrzanu
* łyżka ketchupu pikantnego
* łyżka majeranku
* sól
* pieprz
* olej słonecznikowy do smażenia

Mięso wymieszałam z chrzanem, jajkiem, tartą bułką, cebulą, ketchupem i majerankiem. Doprawiłam solą i pieprzem. Odstawiłam do lodówki na kilka godzin. Z masy formowałam małe kotleciki i smażyłam je na średnim ogniu z każdej strony. Po usmażeniu odsączyłam nadmiar tłuszczu na papierowym ręczniku. Świetnie smakują same lub w towarzystwie sałatki, ziemniaczków... Smacznego!




sobota, 27 lipca 2013

Pierogi z serem - na słodko


Tak ogólnie to nie jestem fanką słodkich obiadów. Lecz czasem ulegam i gotuję słodki obiad. Dziś zapraszam na 

Pierogi z serem - na słodko

składniki (na około 16 sztuk)
ciasto:
* około 250 g mąki
* pół szklanki gorącej wody
* małe jajko
* szczypta soli
* 3 łyżki roztopionego masła

Z podanych składników zagniotłam ciasto i odstawiłam na bok. W tym czasie przygotowałam masę serową.

składniki:
* twarożek chudy - 200 g
* 1 żółtko
* łyżka śmietany 30%
* cukier waniliowy cała saszetka
* 2 łyżki budyniu śmietankowego w proszku

Twarożek, żółtko, śmietanę, cukier waniliowy i budyń umieściłam w misce i wymieszałam na jednolitą masę. Ciasto rozwałkowałam dość cienko i wykrawałam z niego koła na które nakładałam małe porcje sera i zlepiałam dokładnie brzegi. W garnku zagotowałam wodę, a pierogi wrzucałam do wrzątku. Gotowałam do wypłynięcia na powierzchnię wody, a później jeszcze ze 3 minuty. Podane ze śmietaną 30 %. Smacznego!


środa, 24 lipca 2013

Zupa z kurczaka z zielonym curry


Zapach orientu mi się marzy... 

Jakaś wyjątkowo egzotyczna podróż i smakowanie potraw na ulicznych straganach. 
 Tajlandia, Chiny, Indie... 
Ale funduszy brak!
 Wiec wizyta w supermarkecie, w którym na "orientalnych" półkach można dostać składniki potrzebne do wykonania prawie każdego egzotycznego dania. 



Dziś zapraszam na 

Zupę z kurczaka (tajską) z zielonym curry

składniki (na 2 miseczki)
* kurczak, użyłam średniej piersi, którą pokroiłam w paski
* pół papryczki chili drobno posiekanej
* cebulka szalotka drobniutko posiekana
* 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
* sól
* puszka mleczka kokosowego (u mnie 165 ml)
* łyżka zielonej pasty curry
* około 300 ml rosołu z kurczaka
* 2 łyżki oliwy z oliwek

W rondelku rozgrzałam oliwę. Podsmażyłam posiekaną cebulę, czosnek i papryczkę. Dodałam mięso, wymieszałam i na średnim ogniu obsmażyłam często mieszając. Do mięsa dodałam pastę curry, wymieszałam. Zalałam mleczkiem i rosołem. Posoliłam i na małym ogniu gotowałam około 10 minut. Zupę można podać z makaronem ryżowym. Pyszna i prosta!

poniedziałek, 22 lipca 2013

Sałatka letnia


Lato pięknie się rozgościło. Aż miło tak wygrzać się w słońcu, zdrowo spocić na spacerze, a po powrocie do domu orzeźwiający prysznic i lekki obiad. Dziś zapraszam na 

Sałatkę letnią

składniki (1 miseczka)
* dwie garstki liści szpinaku
* pomidor pokrojony w kostkę
* 2 łyżki kaparów
* 2 łyżki sałatki szwedzkiej
* kurczak smażony
* ocet balsamiczny
* oliwa z oliwek
* przyprawy (sól, pieprz, ostra papryka, czosnek granulowany)

Przygotowanie obiadu zaczęłam od kurczaka. Pierś z kurczaka pokroiłam na około 1 cm plastry i doprawiłam przyprawami. Smażyłam na dużym ogniu na oliwie z oliwek około 5 minut, od czasu do czasu przewracając na druga stronę. Sałatkę układałam warstwowo - szpinak, pomidor, kapary, sałatka szwedzka, ocet balsamiczny, kurczak. Rewelacja!




sobota, 20 lipca 2013

Frittata z cukinią i papryką



Dziś bez zbędnych wstępów zapraszam na




Frittatę z cukinią, papryką i pomidorami

składniki:
na 1 osobę
* 3 jajka, używam małych od kur zielononóżek
* 1/3 małej cukinii pokrojonej na 0.5 cm plastry, a plastry pokroiłam na ćwiartki
* pół pomidora obranego ze skórki, pozbawionego gniazd nasiennych
* 1/4 małej zielonej papryki drobno pokrojonej 
* sól, pieprz, łyżeczka świeżej bazylii drobno posiekanej
* łyżka drobno startego parmezanu
* 2 łyżki oliwy z oliwek


Na patelni rozgrzałam oliwę, dodałam cukinię i paprykę. Na małym ogniu smażyłam około 5 minut często mieszając. Dodałam pomidory, wymieszałam i razem smażyłam około minuty. W tym czasie przygotowałam jajka. Rozbiłam je i doprawiłam do smaku solą, pieprzem i bazylią. Jajkami zalałam warzywa na patelni. Na małym ogniu smażyłam około 10 minut pod przykryciem, do ścięcia się jajek. Zjadłam posypane łyżką parmezanu do tego kieliszek czerwonego wytrawnego wina. Smacznego!






piątek, 19 lipca 2013

Harira - zupa marokańska


Nie tylko prasa kulinarna dostarcza inspiracji do gotowania. Tym razem artykuł z National Geographic Traveler. Harira, marokańska zupa, która dzięki doborowi przypraw ma charakter rozgrzewający.
Jej zadaniem jest przywracanie muzułmanom sił po poście w okresie ramadanu. 



Dziś dzień bez postu, ale mimo tego zapraszam na

Zupę Harira

składniki:
* 400 g wołowiny pokrojonej w kostkę (gulaszowej)
* cebula drobno posiekana
* por drobno posiekany
* pół korzenia selera startego na tarce
* 3 ząbki czosnku startego na tarce
* 2 - 3 łyżki oliwy z oliwek
* puszka ciecierzycy - po odsączeniu około szklanki
* pół szklanki czerwonej soczewicy
* około półtorej szklanki wody
* przyprawy, po łyżeczce (kurkuma, kumin, imbir, czerwona ostra papryka, cynamon)
* sól, pieprz
* 3 pomidory obrane ze skóry i pozbawione gniazd nasiennych, pokrojone w drobna kostkę






W rondlu rozgrzałam oliwę, dodałam cebulę, czosnek, pora i selera. Lekko podsmażyłam często mieszałam i dodałam mięso. Wymieszałam i smażyłam jakieś 2 - 3 minuty. Do rondla dodałam przyprawy, lekko posoliłam i popieprzyłam. Ponownie wymieszałam, a zapach jaki rozszedł się po kuchni był magiczny! Całość często mieszając obsmażyłam jeszcze ze 2 minuty na średnim ogniu i zalałam wodą. Wymieszałam i na małym ogniu gotowałam około 1,5 godziny. Po tym czasie do zupy dodałam cieciorkę. Wymieszałam i gotowałam jeszcze pół godziny na małym ogniu. Dodałam pomidory i soczewicę. Doprawiałam do smaku solą i pieprzem świeżo mielonym. Gotowałam jeszcze około 20 minut na małym ogniu. Z chlebkiem razowym jest idealna! Polecam!



czwartek, 18 lipca 2013

Winiarnia Pietraszek - Gdańsk


Tak, lubię wino. 

To jest jedyny rodzaj alkoholu jaki piję. 

Jakieś dwa, może trzy lata temu trafiłam w Gdańsku na tę winiarnię. Będąc tam w tym roku miałam nadzieję, że nadal istnieje. 
I co? I jak?
Winiarnia Pietraszek spokojnie czekała na swoim miejscu, czyli przy ulicy św. Ducha. Klimatyczny wystrój, niezwykle ciepły, romantyczny. Ogromny wybór win. Ja osobiście preferuję wina wytrawne, czyli jedyne właściwe! W tej Winiarni każdy smakosz wina znajdzie coś dla siebie: wytrawne, półwytrawne, słodkie, musujące...   Do tego właści, osoba niezwykle ciepła, potrafi dla każdego klienta dobrać odpowiednie wino. 





Serdecznie polecam nie tylko na romantyczny wieczór :)

środa, 17 lipca 2013

Bób z cukinią na ostro


Zielone szaleństwo w mojej małej kuchni trwa. 
I wcale mnie to nie martwi! Wręcz przeciwnie, jestem zachwycona pałaszując codziennie świeżą porcję warzyw. 

Od kilku dni zajadam się bobem. 
  W najnowszym numerze magazynu "Pieprz i sól" znalazłam inspirację, lekko ją zmodyfikowałam i zapraszam na 

Bób z cukinią na ostro

składniki (na 1 porcję)
* pół małej cukinii pokrojonej w około 1 cm kostkę
* szklanka ugotowanego i obranego ze skórki bobu
* 1/3 zielonej papryki pokrojonej w kostkę
* pół małej cebulki posiekanej drobno
* ząbek czosnku drobno posiekany
* pół czerwonej papryczki chili
* łyżka oliwy z oliwek
* sól, pieprz

* opcjonalnie - kilka plastrów boczku, wcześniej usmażonego na chrupiąco


Na patelni rozgrzałam oliwę, dodałam czosnek, cebulkę i paprykę chili. Krótko smażyłam i dodałam cukinie i paprykę. Na średnim ogniu smażyłam około 5 minut często mieszając. Dodałam bób, doprawiłam do smaku solą i pieprzem i smażyłam jeszcze z 5 minut często mieszając. Podałam z plastrami boczku na moim ukochanym białym talerzu. Smacznego!




wtorek, 16 lipca 2013

Grzanki z pikantną pastą z bobu

Bób. 
Jest. 
Pachnący, zielony, na wyciągnięcie ręki. Oczywiście nie mogłam sobie odmówić zjedzenia go bezpośrednio po ugotowaniu w posolonej wodzie, takiego jeszcze gorącego. Najlepszego na świecie! 







Postanowiłam jednak zrobić z bobu ...


Pikantna pasta z bobu
składniki ( na około 200 g pasty)

* bób ugotowany i obrany ze skórek ( około 200 g)
* pół papryczki chili, posiekanej drobno
* mały ząbek czosnku, drobno posiekany
* sól
* pieprz świeżo mielony
* 2 łyżki oliwy z oliwek
* łyżeczka soku z cytryny

Bób gotowałam około 15 minut w mocno osolonej wodzie. Odcedziłam i obrałam ze skórek, przełożyłam do wysokiego naczynia, dodałam papryczkę, ząbek czosnku, sok z cytryny, doprawiłam pieprzem i solą. Całość zmiksowałam na "prawie" gładka masę. Podałam na grzankach z bułki pszennej podpieczonych na patelni grillowej. 






Smacznego :)

poniedziałek, 15 lipca 2013

Smaczny Gdańsk

I tak też wylądowałam w Gdańsku. Małe wakacje i odrobina szaleństw. Oto miejsca, które odwiedziłam, wybór lokali ogromny! Ciężko się zdecydować... 




Brovarnia Gdańsk
To miejsce należy do najlepszych pod względem jakości piwa. Piwo idealne to ciemne, warzone na miejscu :) Lokal położony przy Marinie Gdańsk która zlokalizowana jest przy Nabrzeżu Szafarnia na Nowej Motławie.







Lokal, w którym zjadłam ziemniaka z pieca to Restauracja Republika. Popołudnie nad Motławą, widok z ogródka na przepływające łodzie. Do tego jedzenie rzeczywiście smaczne, a dokładniej ziemniak po gdańsku ze śledziami w śmietanie...
Bardzo smaczne ziemniaki :)
Zimne białe wino
Przyjemna obsługa :)
O wystroju lokalu się nie wypowiadam, siedziałam w ogródku nad Motławą.




ziemniak z kurczakiem
ziemniak ze śledziem w śmietanie
Kilka dni, to i kilka lokali. 
Kultowy Bar Neptun :) 


ziemniaki z koperkiem, fasolka z wody i mielony!

tzw de volie z kurczaka z nadzieniem miętowym...  
grochówka, najlepsza na świecie!
mielony :)
w tzw międzyczasie... 



Piękna plaża na Westerplatte.



Rybka na morzem musi być ;) Sushi... moje ukochane sushi! nie mogłam sobie odmówić małej rolki w restauracji Dom Sushi. Do tego kieliszek białego wina wytrawnego i zielona herbata, pięknie podane przez przecudną obsługę!





Rejs na Hel również zaliczyłam, a tam... przepyszne Placki po helsku ??? Były to placki ziemniaczane, bardzo chrupiące podane z sosem paprykowo - rybnym! Rewelacja! koniecznie muszę to odtworzyć w domu. 






A później, po powrocie do Gdańska wieczorny spacer uliczkami z cudownymi kamienicami...



koncert był niesamowity! 

A rankiem śniadanie... I to jest moje rozczarowanie... Cukiernia - Piekarnia Pellowski.... Chciałam tam wejść, już kilka lat temu, teraz był ten moment. Weszliśmy na śniadanie. Kawa i ciastko. Kawa... Nieeee... nie smaczna. Ciastka. Nieeee ... jak można zrobić tak okropne kruche ciastka z porzeczką? Jak można podać tak suche gniazdko parzone? Nigdy więcej!



Na szczęście była niedaleko inna cukiernia, która serwowała cudowna kawę i rozpływające się w ustach ciasta Cukiernia Sowa! i to jest TO!



I przekąski... Cudowne owoce z cudownego targu... Ach... że też w Warszawie nie ma tak pięknych, zadbanych i zaopatrzonych straganów z warzywami i owocami! Jeśli są, to proszę o namiar!






Hitem wyjazdu była pikantna zupa rybna serwowana w Tawernie Dominikańskiej! Do tego "czekadełko", czyli masło rybne z koperkiem i świeże pieczywo - rewelacja! Kolejna potrawa do odtworzenia w domu.






Zupa rybna - do zrobienia w domu, masełko też!


Chciałabym kiedyś odwiedzić Gdańsk z kimś kto zna jego zakamarki :) 
To była relacja okiem turysty w różowych trampkach ;) Do następnego!